Meksyk

Cine Ópera

Cine Ópera był jednym z największych, najbardziej imponujących kin w Meksyku od inauguracji w 1949 roku, podczas Złotego Wieku kina meksykańskiego, aż został zamknięty w 1998 roku. Wciąż opuszczony, rozpadająca się fasada jest ponurym, ale wizualnie oszałamiającym świadectwem olśniewający szczyt krajowego przemysłu filmowego.

Ten 70-letni teatr znajduje się przy cichej bocznej uliczce w mieście Colonia San Rafael w Meksyku, dzielnicy znanej niegdyś ze scen i kin, ale później przeszedł w ciężkie czasy i stał się czymś w dzielnicy czerwonych latarni. Po upadku lat 70. i 80. XX w. Cine został krótko wykorzystany jako sala koncertowa od 1993 roku, w której występował m.in. Bauhaus i Human Drama, ale faza ta trwała krótko, a teatr został ostatecznie zamknięty w 1998 roku. Niedawno dzielnica San Rafael odrodziła się, ale Cine Ópera nadal jest pusta i opustoszała, jej architektura Art Deco i artefakty rozpadają się.

Ten rozpad przyniósł budynek, który wydaje się być transportowany z innej ery, owinięty w miejscową legendę, w tym opowieści o duchach. W 2011 roku Cine został przejęty przez Instituto Nacional de Bellas Artes, krajowy instytut sztuki Meksyku, w celu przekształcenia go w centrum kulturalne. Jednak od 2016 roku budynek pozostaje pozornie nietknięty.

Podmorskie Jezioro Brine

Wyobraź sobie, że odkrywasz jezioro, którego fale delikatnie okrążają jego brzegi, pozostawiając wysokie ślady wody i zmarszczki na pobliskim piasku. Teraz wyobraź sobie tę samą scenę, znajdującą się ponad 650 stóp pod powierzchnią Zatoki Meksykańskiej.

Naukowcy zajmujący się kanalizacją głębokości oceanu tuż przy półwyspie Jukatan natknęli się na taki niezgłębiony widok, kiedy w ciemnych wodach światła podwodne odbijała jasna biała, lustrzana powierzchnia podwodnego jeziora.

Składa się z super-stężonej, gęstszej solanki (nie mylić z mórz „błękitnych” mórz), uważa się, że te „baseny solankowe” tworzą produkt uboczny solnych zmian tektonicznych sięga okresu jurajskiego. Z powodu śmiertelnych poziomów hiper-zasolenia, tylko bakterie i inne mikroorganizmy mogą żyć w tych podwodnych jeziorach. Mięczaki i skorupiaki są rodzime dla ich brzegów, chociaż kraby i jeżowce umieszczone w sadzawce podczas badań naukowych zostały, skutecznie, wytrawione.

Ci, którzy byli świadkami basenów z pierwszej ręki, donoszą, że ciecz jest tak gęsta, że ​​czuje się tak, jakby okręty podwodne wpadały na nią, a nie sunęły.

House of Laments

Po śmierci jego żony Constanzy Tadeo Mejía został wytrącony z równowagi. W latach 90. XIX w. Jego złudne próby skontaktowania się ze zmarłym współmałżonkiem doprowadziły do ​​morderczego szału. Mówi się, że jęki i wrzaski ofiar Mejii wciąż odbijają się echem w rezydencji, w której dokonywano jego złowrogich czynów.

Dzisiaj Casa de los Lamentos, czyli „House of Laments”, jest kiczowatym muzeum, które może być zwiedzane przez śmiałych turystów. Odkąd stał się krwawą rezydencją Mejíi, dom był przedmiotem opowieści o nawiedzeniach kolejnych najemców. Doniesienia o utrzymujących się lamentach i krzykach ofiar Mejíi nadały temu domowi opisową nazwę. Wewnątrz dioramy przedstawiające Mejía otoczoną czaszkami, łańcuchami i narzędziami czarnej magii, dają odwiedzającym chorobliwe powitanie. Być może równie niepokojące są ekspozycje, które skupiają się na jego utraconym związku, z półkami z XIX-wiecznymi naczyniami i oprawionymi fotografiami Mejii i jego utraconej Constanzy.

Miejscowa legenda mówi, że Mejía cierpiał na psychozę po śmierci żony i nie zamierzał się z nią spotykać. Konsultował się z wiedźmą, która instruowała go w dziwacznych, upiornych rytuałach ofiary z ludzi – wszyscy próbowali skontaktować się z Constanzą.

Nie wiadomo, ile morderstw popełniło Mejía, ale kilka szczątków ludzkich odkryto w piwnicy domu wraz z satanistycznymi obrazami. Mejía w końcu się zabił, zdobywając wiedzę o tym, ile żyć naprawdę pochwycił do grobu.

Cuexcomate

Stojąc na wysokości 43 stóp, Cuexcomate jest powszechnie znany jako najmniejszy wulkan na świecie. Jednak technicznie nie jest to wulkan, ale gejzer. Mała góra powstała rzekomo z erupcji z najbardziej znanego wulkanu w Meksyku, Popocatépetl lub „Popo”. Tak czy inaczej, jest to jedna z najpiękniejszych i najbardziej budzących grozę atrakcji w kolonialnym mieście Puebla.

Kiedy rdzenni mieszkańcy odkryli ten malutki wulkan, zdali sobie sprawę, że wewnątrz panuje chłód, idealny do przechowywania posiłków i ziaren, aby zachować świeżość. To dlatego jest znany jako Cuexcomate, co oznacza małą miskę, w której można zaoszczędzić.

Później, gdy Hiszpanie podbili Puebla, stało się tradycją kolonialną, by zrzucić ciała ofiar samobójców wewnątrz małego wulkanu, aby „wysłać ich do piekła”. Chociaż ta praktyka ustała, ludzie żyjący w okolicy La Libertad wokół Cukiektu są nadal czasami żartobliwie nazywany „synami diabelskiego pępka”.

Chociaż Popo jest nadal aktywny, uwalniając gaz i popiół jeszcze w sierpniu 2016 roku, Cuexcomate został uznany za nieaktywnego, jego ostatnia erupcja miała miejsce na początku lat sześćdziesiątych. Jako takie, ludzie mogą zejść w dół do wulkanu, gdzie (gdy ich oczy przystosują się do ciemności) zobaczą podziemny strumień i wodospad wlewający się do dziury. Ludzie wierzą, że jedyną dziurą na samym dnie „wulkanu” są usta, żywiące się większymi rezerwami Popocatépetl. Jeśli trzymasz rękę nad wodą, możesz poczuć promieniujący z niej promień.

Ludzie używają tej dziury do wyrażania życzeń z pomocą siły matki natury. Rozsądnie jest życzyć sobie, aby mały wulkan pozostał w stanie uśpienia. Pomimo braku aktywności, Cuexcomate może jeszcze wybuchnąć, a mieszkańcy są czasami ewakuowani w przygotowaniach.

Wyspa Joyxee

Brytyjski artysta Richart Sowa mieszka z żoną i psem w trzypiętrowym domu z jacuzzi – na wyspie wykonanej z ponad 100 000 plastikowych butelek.

Joyxee Island znajduje się 30 metrów od wybrzeża Isla Mujeres, meksykańskiej wyspy na Karaibach. Podstawa sztucznej wyspy składa się z siatek wypełnionych plastikowymi butelkami. Dom zasilany energią słoneczną Sowa posiada pralkę zasilaną falami, dwa baseny kąpielowe, wodospad i łącze internetowe. Jego celem jest, aby wyspa była całkowicie samowystarczalna; on już uprawia warzywa i zioła.

Joyxee Island to w rzeczywistości druga wyspa butelkowa zbudowana przez Sowa. Pierwsza, zwana Spiral Island, została zbudowana w 1998 roku. Po rozstaniu z pierwszą żoną, Sowa poszedł szukać duszy i postanowił zamieszkać na wyspie z butelkami pływającej w lagunie niedaleko Puerto Aventuras. Został tam z dwoma psami do 2005 roku, kiedy został zniszczony przez huragan Emily.

Sowa spędził następne kilka lat zbierając nowe butelki i zaczął budować wyspę Joyxee pod koniec 2007 roku. Zakończył ją pod koniec 2008 roku i otworzył wyspę o powierzchni 8 000 stóp kwadratowych na wycieczki. Odwiedzający mogą dostać się do iz wyspy na ośmioosobowej barce Sowa zbudowanej z recyklingowych butelek

Post Author: Micorazon

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *