Jedną rzeczą, jakiej chcieliśmy ujrzeć w kawałku z Kioto, nie było czasu na zwiedzenie lasu bambusowego. Następnym razem!
Zakwaterowanie w Kioto
Mieszkaliśmy w apartamencie typu studio w Kioto, który znaleźliśmy przez Booking.com. To było w budynku wypełnionym mieszkaniami stworzonymi dla gości biznesowych z małą kuchnią, pralką i łazienką. To nie było nic specjalnego, ale było czyste, dobrze zlokalizowane i niedrogie do Kioto. Podobnie jak w naszym mieszkaniu w Tokio, po prostu dostaliśmy kod do wejścia i nie spotkaliśmy się w ogóle z właścicielami. Dostaliśmy także mobilne urządzenie wi-fi.
Mieszkanie typu studio kosztuje około 11 000 jenów za noc (66 funtów). Użyj tego kodu rabatowego, aby otrzymać 20 £ zniżki za pierwszą rezerwację.
Trasa w Japonii – Kioto – Halo
Jedzenie w Kioto
Kioto słynie z kuchni kaiseki-ryori, która niestety nie jest przyjazna dla wegetarian. Jednak można również znaleźć wiele shojin-ryori żywności, która jest tradycyjną kuchnią buddyjskiej świątyni i całkowicie wegetariańskie. Ponieważ już wcześniej próbowaliśmy w Tokio i jemy więcej w Koyasan, nie próbowaliśmy niczego w Kioto, ale słyszeliśmy dobre rzeczy o Shigetsu, które znajduje się w świątyni Tenruji w okolicy Arashiyama (również w domu z bambusem) las).
Miejsca, które możemy polecić w Kioto to: お か る curry w Gion; pustynie w zielonej herbacie Nany; i przekąski z ulicy wokół Fushimi Inari Shrine. Była wegetariańska nowoczesna izakaya o nazwie Onikai, którą chcielibyśmy spróbować, ale była ona w pełni zarezerwowana podczas naszego pobytu. Zjedliśmy też małą maleńką wegetariańską restaurację o nazwie Hale w Nishiki Market, która była nastrojowa i przytulna, ale danie z tofu było trochę obślizgłe dla naszego gustu. Menu zmienia się codziennie, więc nadal polecam. Jedliśmy też jedną dobrą pizzę w Pizza Salvatore, która była miłą małą przerwą od wszystkich japońskich potraw.
Znaleźliśmy niesamowity, przytulny bar koktajlowy w Kioto o nazwie The Sodoh, który znajduje się obok eleganckiej włoskiej restauracji o tej samej nazwie. To było świetne miejsce, aby spróbować japońskiej whisky i zrobili doskonałe Old Fashioned. To był nasz idealny rodzaj baru – intymny, spokojny i serwujący niesamowite drinki.
Simon i Erin z Never Ending Voyage mają dobry przewodnik po restauracjach wegetariańskich w Kioto.
Dojazd do i wokół Kioto
Dotarliśmy do Kioto z Shibu Onsen, podążając tą samą drogą z powrotem do Nagano, a następnie pociągiem do Kanazawa (90 minut) i kolejnym pociągiem do Kioto (130 minut). Pociąg bezpośrednio z Tokio do Kioto zajmuje 140 minut.
Raz w Kioto, nasza przepustka JR działała w niektórych pociągach, ale w przypadku dwóch linii metra – Tozai i Karasuma – potrzebny jest inny bilet. Jeśli kupisz bilet na jedno, nie można go użyć po drugiej, chyba że kupisz bilet jednodniowy. Sieć autobusowa jest również dobra i przydatna, zapominając o miejscach takich jak świątynia Kinkaku-ji.
Przepustki za autobus i metro ¥ 1200 za jeden dzień i ¥ 2,00 za dwa dni
Dni 8-9: Nara / Kōya-san
Nara i Kyosan były kolejnymi dwoma przystankami podczas naszej podróży do Japonii, które wymagały trochę wysiłku i planowania, ale były na szczycie naszej listy „must see”, więc udało nam się dopasować je do naszej trasy w Japonii.
Nara była pierwszą stolicą Japonii i jest domem dla wielu świątyń i światowego dziedzictwa UNESCO. Mieliśmy nasze oczy skupione na jednej świątyni – Tōdai-ji, w której mieści się Daibutsu, gigantyczny posąg Buddy. Ponieważ mieliśmy mało czasu, zatrzymaliśmy się tylko w Nara na kilka godzin w drodze do Kōya-san i udaliśmy się prosto do Tōdai-ji. Świątynia znajduje się w pięknym parku pełnym oswojonych jeleni, które niestety zdają się polegać na jedzeniu turystów.
Od Nary dotarliśmy do Kōya-san, centrum buddyzmu Shingon. Jest to małe miasteczko położone na świętej górze Koya i wypełnione ponad 100 świątyniami, z których wiele oferuje nocleg na noc. To magiczne miejsce na spędzenie czasu w towarzystwie mnichów podczas zwiedzania świętych miejsc. Atrakcją jest atmosferyczny cmentarz, położony w ogromnym lesie oświetlonym latarniami. Na cmentarzu znajduje się również Oku-no-in, mauzoleum Kukai, który rozpoczął buddyzm Shingon. Przyjechaliśmy do Kōya-san późnym popołudniem i wyruszyliśmy w południe, więc nie mieliśmy zbyt wiele czasu na zwiedzanie, ale uwielbialiśmy zanurzać się w atmosferze, spacerować po cmentarzu i zwiedzać niektóre świątynie, w tym Garan, centralny kompleks świątynny miasta.
Trasa w Japonii – Koya San
Zakwaterowanie w Koya-san
Mieszkaliśmy w świątyni Shojoshin-In, co było pięknym doświadczeniem, pozwalającym uzyskać wgląd w życie mnichów buddyjskich. Świątynie w Kōya-san różnią się jakością, a Shojoshin-In była jedną z najpiękniejszych, jakie widzieliśmy. Jako takie, było trochę droższe niż niektóre inne, ale dla nas było warto. Świątynia znajduje się tuż obok cmentarza, co jest dogodne na wieczorny spacer. Nasz pokój był czysty, ciepły i comfortbale z balkonem z widokiem na góry. Obiad i śniadanie były wliczone w cenę i wszystko było wegetariańskie, ponieważ świątynie służą tylko do jedzenia shojin-ryori (buddyjskiej wegetariańskiej). Najważniejszym wydarzeniem była poranna usługa, w której obudziliśmy się około 5:30, aby wysłuchać mnichów intonujących.
Trasa w Japonii – Koya-san
Jedzenie w Koya-san
W Kōya-san Kōya-san jedliśmy w naszej świątyni (szczegółowo powyżej), aw Nara szybko złapaliśmy przekąskę w Mos Burger na stacji kolejowej, która na szczęście miała opcję wegetariańską.
Trasa w Japonii – Koya San
Dojazd dookoła Koya-san
Są pociągi do Nara z Kioto, które trwają około godziny. Aby dostać się do Tōdai-ji ze stacji, wzięliśmy taksówkę, bo mieliśmy mało czasu, ale są też regularne autobusy.
Wiedzieliśmy, że będziemy wracać przez Nara w drodze powrotnej z Kōya-san, więc większość bagażu zostawiliśmy w szafkach na stacjach kolejowych, więc nie musieliśmy nosić zbyt wiele Kōya-san (kupiliśmy dużo rzeczy w Japonii!).
Dostaliśmy pociąg z Nara do Hashimoto (90 minut) i stamtąd pociągiem do Gokurakubashi, który jest piękną sceniczną podróżą przez górską dolinę. Stamtąd dostaniesz małą kolejkę linową do Kōya-san, która jest również uroczą przejażdżką po zboczu góry. Istnieją trzy sieci autobusowe w mieście i można podnieść mapę na dworcu autobusowym na szczycie kolejki. Dostaliśmy autobus prosto do świątyni, w której mieszkaliśmy.
Dni 9-10: Osaka
Byliśmy tylko w Osace przez popołudnie / wieczór, więc nie zobaczyliśmy większego trzeciego co do wielkości miasta Japonii, ale warto zatrzymać się na japońskiej trasie. W większości robiliśmy zakupy w ostatniej chwili w rejonie Umeda. Szukaliśmy przede wszystkim garncarstwa i słynnego Kit Kats. Niestety sklep sprzedający wszystkie smaki na stacji Namba już nie zapełnia Kit Kats, więc był to pogoń za dziką gęsią skórką. W końcu dostaliśmy kilka opakowań zbiorczych w lokalnym supermarkecie. My także poszliśmy do obszaru Namba wieczorem, gwarnego i neonu-napełnionego jak Tokio. Zrobiliśmy tam ostatnią noc karaoke.